sobota, 4 lipca 2009

Józef Bem

 
Posted by Picasa

Dystynkcje Legionu Włoskiego

Dystynkcje Legionu Włoskiego

Kapral - to podoficer młodszy, kaprale nie nosili żadnych podoficerskich epoletów tylko dokładnie takie jak szeregowi poszczególnych specjalności / kompanii. Na rękawie nosili dwa sukienne!!!!! galony ----- oraz galon na czapce niciany. Kordony (sznur przy czapce) jak u szeregowych.

Sierżant - sierżant na rękawie miał jeden srebrny!!!!! galon, niekoniecznie ukośny, mógł być w kształcie kąta ramionami w dół
- sierżant szef dwa srebrne galony.

- sierżant - karmazynowy epolet obwiedziony srebrnym galonem wokół, torsada karmazynowa ( torsarda- sznurek obszyty wokół „talerzyka”), frędzla srebrno karmazynowa
- st. Sierżant - karmazynowy epolet obwiedziony srebrnym galonem , torsada srebrno – karmazynowa , frędzla srebrno-karmazynowa . Na czapce galon.

W Legionach Włoskich – obowiązywał kolor dystynkcji srebrny lub biały.
W Legionie Naddunajskim przyjęto złote dystynkcje.

Oficerowie

Podporucznicy epolet na taśmie srebrnej dwa równoległe pręciki albo pręciki krzyżujące się gęstym zygzakiem, frędzla srebrna drobna, torsada srebrna gruba zakończona po bokach cienką srebrną frędzlą


Porucznicy epolet tak samo jak podporucznicy z tą różnicą, że przez środek taśmy epoletu i kontr epoletu biegł bardzo cienki karmazynowy paseczek tzw "pręcik" , torsada jaki u p.p.

Kapitanowie na lewym ramieniu epolet z frędzlą, taśma srebrna gładka, torsada jak u porucznika, a na prawym ramieniu kontr epolet srebrny. Kapitanowie byli dowódcami kompanii.

Adiutanci ------ TYLKO W STOPNIU KAPITANA !!! nosili swoje dystynkcje kapitańskie w odwrotnym układzie epoletu z kontrepoletem . Zwano ich : kapitan-adiutant-major ( z łac. Major to jest starszy). Przy tłumaczeniu na wprost „ Starszy kapitan sztabowy”.

Podpułkownik – szef (batalionu, lub szwadronu) nosili na lewym ramieniu epolet z bulionami (taki sam jak u pułkownika i majora, gruby bulion) a na prawym ramieniu kontr epolet (czyli epolet pozbawiony bulionow lub frędzli) Oczywiście zdarzało się, że batalionem dowodził czasem nawet i porucznik, ale nie etatowo tylko w zastępstwie oficerów do tego powołanych i tylko podczas ich nieobecności spowodowanej np. śmiercią w trakcie walki czy delegacją.
Major – nosił takie same dystynkcje jak pułkownik tylko, że:
- jeśli bulion był srebrny to taśma naramiennika była złota
- jeśli bulion był złoty taśma naramiennika była srebrna..

Pułkownik – nosił dwa epolety z grubą frędzlą dwa takie same już bez kontr epoletu, dowodził pułkiem

Generał -na epoletach, pojawiają się gwiazdki dopiero u generałów. Na dużych epoletach z bulionami (buliony to bardzo grubą frędzlą)
- dwie gwiazdki dla gen. brygady
- trzy dla gen. dywizji.
Opracowano przy współpracy z gen. grh Andrzejem Ziółkowskim.

Zebrał

Kpt. grh Marek Szczerski

piątek, 3 lipca 2009

Artyleria walczy z molami

Artyleria walczy z molami
Jest rok 1797 koszary w Mediolanie
Legionistów zaatakowały mole
Furier wydaje legionistom naftalinę
Szczepko wziął jedną porcję
- za chwilę wraca prosi o drugą
- wraca ponownie
- i tak kilka razy
W końcu sierżant z groźbą w głosie pyta
- Szczepko a wy, co z tym robicie?!
Szczepko przestraszony odpowiada
- sierżant myśli, że łatwo mola trafić taką kulką

poniedziałek, 29 czerwca 2009

Stopnie wojskowe Legionu Włoskiego

Stopnie Legionu Włoskiego

LEGIONISTA - szeregowy (woltyżer/ fizylier/ grenadier/ ułan/ szaser , kanonier V klasy à I klasy, itp)

KAPRAL -(używane zamiennie z brygadier także w piechocie, )

Furier (nie stopień, lecz funkcja kwatermistrzowska, w większości przypadków był to KAPRAL!) ---- i nosił dystynkcje SIERŻANTA !!!!!! byli również SZEREGOWI-FURIERZY (gdy tylko umieli czytać liczyc i piasć) jednak brak potwierdzenia w źródłach , że nosili dystynkcje KAPRALI
FURIER nosił na prawym( a czasami lewym) rękawie powyżej łokcia oznakę furierską.

SIERŻANT- piechota( wachmistrz jazda, ogniomistrz artyleria)

SIERŻANT STARSZY- (w piechocie także nazywany sierżantem szefem lub feldfeblem/ starszy wachmistrz, starszy ogniomistrz)

PODPORUCZNIK I klasy -( podporucznicy i porucznicy byli w dwóch kategoriach I i II klasy – chodziło o rozróżnienie oficerów posiadających lub nie posiadających wykształcenia wojskowego i stażu bojowego)

PODPORUCZNIK II klasy

PORUCZNIK I klasy

PORUCZNIK II klasy

KAPITAN – w Legionach i w Księstwie Warszawskim zlikwidowano stopień rotmistrz.

PODPUŁKOWNIK - regulaminowo zwany szefem batalionu ( szwadronu), czasem zwanych PPŁK – było to spolszczenie z czasów Kościuszkowskich.

MAJOR

PUŁKOWNIK

GENERAŁ BRYGADY

GENERAŁ DYWIZJI

opr. Marek Szczerski

niedziela, 28 czerwca 2009

Legion Włoski - artyleria piesza

Nabijanie armaty (załoga 8 żołnierzy)

1/ armatę rychtuj!
– ustawienie armaty,
- odsłonięcie osłony przewodu ogniowego,
- otwarcie lufy,
- przygotowanie grajcara,
- przygotowanie mopa,
- przygotowanie ubijaka,
-przygotowanie lontownicy.
- zapalenie wiecznego ognia
- rozstawienie jaszczyka na amunicję
- zapalenie lontownicy
- rozstawienie dostaw amunicji
2/ Ładunek w rurę! – doniesienie ładunku ze skrzyni amunicyjnej i włożenie w rufę
3/ przybij! – za pomocą ubijaka dobijamy ładunek w komorze ogniowej stosując „ małpi chwyt” ubijaka!!
4/ Ładunek otwórz! – ogniomistrz przebija ładunek otworem ogniowym ( przebijak
mosiężny!!)
5/ Podsyp! – ogniomistrz podsypuje z prochownicy zasypkę prochową (lub wkłada lont)
6/ Cel! – starszy ogniomistrz ustawia armatę w kierunku prowadzonego ostrzału ocenia konsekwencjie wystrzału ( minimalna 10 m przy podniesionej lufie maksymalnie do góry)
7/ Pal ! – odpalenie podsypki lontownicą
7/ Lufę czyść! – czyszczenie grajcarem resztek po ładunku – gaszenie mokrym mopem.
Po każdej wykonanej operacji, wykonujący daną czynność podnosi rękę i melduje gotowe! i staje na swoim stanowisku.


Opracował
Kpt grh Marek Szczerski

Szaniec artyleryjski

Artyleria piesza.

Tak i podobnie budowano w polu szańce artyleryjskie obronne. Stosowano dostęne w polu
darń, ziemię , wiklinę. Wprzypadku piaskowej ziemi stosowano kosze wikliniwe w innym przypadku rezygnowano z nich.
Natomiest artyleria piesza zabezpieczano dużą aktywnocią w polu.
 
Posted by Picasa