poniedziałek, 10 maja 2010

Wspomnienia z Italii

Oficerskie spotkanie.
Jaka wyborna kawa! – chwalą goście
panią kapitanową.
- Mąż przywiózł z Haiti – informuje z dumą kapitanowa.
- I nie wystygła dziwi się obecny wśród gości pułkownik tytularny

***
Do chirurga legionowego przychodzi legionista, który wrócił z przepustki i drżącym głosem zaczyna:
- Panie doktorze, mój przyjaciel przespał się z nieznajomą dziewczyną i teraz boi się, że zaraził się jakąś choroba wstydliwą.
- To niech legionista ściągnie czechczery – mówi chirurg – i pokarze mi tego przyjaciela.

Legionowy Sąd Administracyjny
- W świetle przedstawionych dowodów grozi oskarżonemu legioniście 5 lat pozbawienia wolności . Czy oskarżony Szczepkowski chce coś dodać?!- pyta sędzia.
- Raczej odjąć, wysoki sądzie mówi drżącym głosem Szczepko….

Wypadek
We włoskim mieście Trebia pędzący wóz taborowy wpadł do przepaści. Do ciężko rannego legionisty podchodzi ksiądz:
- Czy wierzysz w Boga?
- Chłopie ja tu umieram, a tobie się na zagadki zebra
ło

Brak komentarzy: