czwartek, 30 kwietnia 2009

Jednak nie twierdza była celem naszej wyprawy wojennej nad Dunaj. Przybyliśmy wspomóc naszych przyjaciół Węgrów w powstaniu narodowym z 1848 roku. Wiosna ludów, w europie pełna była niepokojów i nadziei, że obiecana jeszcze przez cesarza wolność zagości w węgierskich domach. Jest to czas największej chwały polskiej kultury, wiary i waleczności, w europie i świecie. To wszystko dzięki Janowi Henrykowi Dąbrowskiemu i pieśni napisanej przez Józefa Wybickiego śpiewanej przy ogniskowych kolacjach pod włoskim niebem przez legionistów, opisującej drogę do wolności, która na szablach patriotów wędrowała z Włoch do Polski. Nazwanej mazurkiem Dąbrowskiego na cześć tego wielkiego Polaka. Podczas Wiosny Ludów mazurek został hymnem wszystkich słowian w Europie. Słowianie, którzy zrywali kajdany niewoli brali przykład z naszego dzielnego i wiernego ojczyźnie syna i śpiewając mazurka szli do nierównej walki z regularnymi armiami, za równość wolność braterstwo.
Po przybyciu do twierdzy zaraz spotkaliśmy się z Polakami, którzy są potomkami polskich emigrantów i dalej walczą. Tym razem o dobre imię Polski we współczesnych czasach.

Brak komentarzy: